REA 2009 |
Sylwester wyrusza więc do apteki, by uratować chorego
Czochrusa. Tak trafia aż do dziwnej dzielnicy,
gdzie witryny sklepów mówią same za siebie: ,,Suszone łapki kurczaków tłoczyły
się obok bijących żabich serc i salamander bez ogonów, a wszystko to przed wypłowiałą
planszą z czarno-białą ilustracją prezentująca ludzka anatomie, z dużym tytułem
>Akupunktura< na górze. Obok plakatu, wciśnięty w kąt wystawy, opierał
się o ścianę uszkodzony manekin. Demonstrowano na nim, na czym polega kuracja
tysiąca igieł.” /s 66/ Zaiste miał pewność, że to tutaj musi szukać lekarstwa.
Szybko jednak odkrywa, jeszcze tlące się, zgliszcza spalonego budynku, do
którego zmierzał oraz osmolony plecak swojej siostry. Mirę i Sylwestra łączy nierozerwalna
więź i dlatego zawsze wiedzą, gdy to drugie znajduje się w niebezpieczeństwie.
W takich chwilach nie wahają się, natychmiast rzucają wszystko, by wyruszyć na
poszukiwania.
W tomie czwartym autor odkrywa przed czytelnikami całą piękną
i tragiczna historie miłości rodziców Miry. Tym
razem opowiada ją, targana wyrzutami sumienia matka jej ojca. Wniosek z tej
opowieści jest jednoznaczny: to, że się czegoś nie doświadczyło (nie rozumie)
nie oznacza, że nie może to zaistnieć. Niestety osobą, która uważnie jej słucha
jest Vargas z Urzędu ds. Potworów. Znajomość pewnych faktów naprowadza go na
diaboliczny plan.
Drugim epicentrum wydarzeń, i najważniejszym wątkiem
pobocznym, jest wprowadzenie nowego bohatera. Do
tej pory sny były ukazywane jako zjawiskami, które przepowiadają przyszłość, stanowią
źródło wiedzy. Wraz z pojawieniem się postaci
Śpiocha sen nabiera również innego znaczenia: ,,Śpioch uzmysłowił sobie, że dotychczas życie przechodziło obok niego,
podczas gdy on sam tylko śnił o tym, co może z nim zrobić. Nie było ono niczym więcej
jak tylko dopalającym się powoli z obu stron ogarkiem świecy.” /s 12/ Los
Śpiocha pokazuje, że próby wyeliminowania cząstki potwora przez lekarstwo Duvala
przynoszą negatywne skutki. Potworoxyfik pozwala panować nad przemiana ale
sprawa również, że traci się kontrole nad życiem poprzez zobojętnienie. Postać
Śpiocha stanowi element centralny w tym tomie. Z jednej strony wiąże się z nim
pozytywne przesłanie, gdyż nie chce on dłużej być tym, kim inni chcą żeby był, chce
być prawdziwym sobą. Z drugiej strony, staje się sprawcą bardzo negatywnej sytuacji.
Podejmuje bowiem działanie, które ma na celu wyeliminowanie możliwości
sprzedaży specyfiku Duvala. Chce by wszyscy uzależnieni od niego przejrzeli na
oczy. Niestety jego myślenie nie uwzględnia tego, że to, czego dokonał odbije
się również na innych ludziach, niewinnych i nie związanych z tą sprawą. Jak
widać dobre pobudki, nie zawsze prowadzą
do pozytywnych skutków. Czasem działania mają szerszy zasięg, niż jesteśmy
tego świadomi.
Tom czwarty obfituje w wartką akcję i niebezpieczne
wydarzenia. Mira poznaje nowego przyjaciela,
którego działania okażą się dla niej groźne. Sylwester, aby ratować Czochrusa
będzie musiał rozwikłać zagadkę nielegalnego handlu lekami. Czy i tym razem reklama
okaże się mocno podkolorowaną sprawą, a sprzedawca lawirantem? Czasem trzeba postawić wszystko na jedną
kartę. Czytelnikowi podejdzie również serce pod samo gardła, gdy jednym z
bohaterów znajdzie się w stanie śmierci klinicznej. Napięcie potęguje również upływ
czasu, który zmniejsza szanse na uratowanie ukochanych osób. Nie można również
zapomnieć o Urzędzie do Spraw Potworów.
Oczywiście pozostaje również nierozstrzygnięta partia szachów i sprawa
Odmieńca… „Przeznaczeniem Odmieńca jest
zjednoczenie dwóch różnych światów w jeden lepszy świat lub oglądanie zagłady
nas wszystkich.” /s 126/
Wartości edukacyjne
|
Nauka przeżywania
straty, akceptacja mrocznej strony życia.
Przedstawia również moment wejścia w okres dojrzewania, jako rodzaju
potwornej przemiany. Ukazuje moment konfrontacji dziecka z skomplikowanym i
niejednoznacznym światem dorosłych.
|
5/6
|
Koszmarkowatość
|
Fabuła obfituje w
liczne zwroty akcji oraz niebezpieczne sytuacje. Zagrożenie potęgowane jest
poprzez poczucie upływającego czasu.
|
4/6
|
Estetyka
|
Piękne
kolorowe grafiki pomagają wczuć się w klimat powieści. Małe rysunki potworków
na stronach są wyjątkowo uroczym dodatkiem, a ilustracje najważniejszych
bohaterów doskonale uzupełniają historię i te elementy opisów, których nie ma
w tekście.
|
5/6
|
Pomysłowość
|
Dla starszego
czytelnika przygody Miry mogą być zbyt oczywiste i mało magiczne.
|
3/6
|
Inne walory
|
Historia potrafi przestraszyć, jednak
po mocnych scenach przychodzi czas na ciepło płynące z rodzinnego wymiaru tej
opowieści.
|
4/6
|
Dostosowanie do wieku
|
Dla dzieci lubiących mroczne baśnie.
|
8-12 lat
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz