środa, 10 lutego 2016

Hoolywoodzki uśmiech szkieletorka – „Ignatek szuka przyjaciela”

Jak to jest spotkać szczerbatego szkieletorka, który zgrzyta kosteczkami pośród mroku? Pozornie nie zapowiada to niczego dobrego, a jednak można się zdziwić. Nieoczekiwanie może to być bowiem początek pięknej przygody.

Ignatek (I–Gnatek) bo o nim mowa, jest małym sympatycznym kościotrupkiem. I jak każdy mały kościotupek bardzo lubi się bawić. Niestety nie bardzo ma z kim. Możecie sobie tylko wyobrazić, jak trudno jest mu znaleźć towarzysza zabaw, a sprawy jak na złość dodatkowo komplikuje brak zęba! Ignatek zamartwia się tym, że ostatnio jednego zgubił i przez to wygląda okropnie. A to na pewno nie pomoże mu znaleźć przyjaciela…

Snując się smutnie po okolicy spotyka dziewczynkę, która – o co za szczęście! – zakopuje właśnie w ziemi idealnie białego, ślicznego ząbka. Ignatek jest bardzo grzecznym szkieletem, dlatego nie chce potajemnie wykopywać skarbu dziewczynki. Zamiast dokonać grabieży grzecznie pyta, czy by mu go nie odstąpiła. Ta początkowo się waha, ale w końcu godzi się oddać mu ząb. Stawia jednak jeden warunek: Ignatek ma pomóc jej znaleźć przyjaciela… Co dzieje się dalej, musicie przekonać się sami. Napiszę tylko, że Ignatek przestaje krępować się swojego uśmiechu i oddaje dziewczynce jej ząb - czyli zakończenie, jak się na pewno domyślacie, jest szczęśliwe dla wszystkich.

Ta cudowna historia niesie z sobą bardzo ważną naukę: nie ważne kim się jest i jak się wygląda, każdy ma prawo mieć marzenia. Ma je więc tak samo Ignatek, jak i samotna dziewczynka. A marzenia na szczęście lubią się spełniać w najmniej oczekiwanym momencie. Kolejna lekcja również jest już każdemu bardzo dobrze znana: nie oceniaj książki po okładce (swoją drogą, kto by przypuszczał, że książeczka z kościotrupem na okładce będzie piękną historią o przyjaźni). To, że ktoś wygląda inaczej lub nie wpisuje się w obowiązujący kanon urody nie oznacza, że nie ma uczuć i prawa do przyjaźni. Piękno to tylko powłoka, którą łatwo utracić. Ważne jest więc to jak się z kimś czujemy a nie to jak ktoś wygląda. Książeczka o Ignatku stanowi także pomoc dla rodziców, którzy widzą, że z powodu utraty mleczaków ich pociecha zaczyna krępować się swojego wyglądu i przestaje się uśmiechać od ucha do ucha. 

Dopełnienie światów które reprezentuje dwójka bohaterów jest fascynujące. Ich przygoda, to opowieść o inności, która wcale nie musi dzielić ludzi tylko pozwala im poznać inne aspekty rzeczywistości. Zwłaszcza te, których nigdy sami by nie dostrzegli. Zresztą przyjaźń nie znosi podziałów. Zwrócicie uwagę na ciekawy zabieg: strony na których pojawia się dziewczynka są pełne światła, te gdzie jest Ignatek – mroku. Jednak każde z nich może przekraczać tę granicę i zabrać przyjaciela do swojej rzeczywistości. Dzieciom z ogromną łatwością przychodzi to, czego my dorośli tak bardzo się boimy. Nie zabijajmy więc nich tej umiejętności i otwartości na świat - czytajmy im jak najwięcej takich historii.

Wrażliwsi rodzice nie powinni się  martwić. Przygoda w jaką zabiera małego czytelnika Paweł Pawlak nie jest wcale straszna. Owszem jest tutaj sporo czerni i pojawiają się szkielety, ale to tylko kostium grozy pod którym kryją się bardzo ważne i często pojawiające się w literaturze dla dzieci tematy. Bez oporów można więc czytać Ignatka z dzieckiem przed snem. Więcej tutaj bowiem wzruszenia, ciepła i pozytywnej energii niż strachu. Tekstu jest naprawdę niewiele. Na szczęście rysunki stanowią wspaniałą inspirację do snucia kolejnych opowieści o różnorodności i przyjaźniach. Można wymyślić wiele ciekawych historii np. na temat tego w jaki sposób Ignatek spędza dnie i jakie wraz z przyjaciółką będą mieli przygody. Wszystko zależy od waszej wyobraźni. 


Wartości edukacyjne

Sporo tutaj przemycono: liczy się to jaki ktoś jest, a nie jak wygląda; przyjaźń nie znosi podziałów i każdy zasługuje na to by ją znaleźć; należy kierować się w życiu empatią; nie należy bać się „innego”.
6/6
Koszmarkowatość
W rzeczywistości wykreowany przez autora świat nie jest straszny ani groźny. Problem może pojawić się wtedy, gdy dzieci mają jakieś lęki przed kościotrupami. Chociaż Ignatek jest na tyle sympatyczny, że trudno się go wystraszyć.
2/6
Estetyka
Mrok, czerń i kolaż świetnie współgrają z tematyką opowieści.
6/6
Pomysłowość


Temat oklepany, ale sposób podania go –rewelacyjny.

6/6
Inne walory
Pomoc wychowawcza dla tych rodziców, których pociechy krępują się uśmiechu pozbawionego zębów.
5/6
Przystosowanie do wieku
Dla dzieci, które stają się świadome tego, że są oceniane przez innych po wyglądzie i dla tych które zaczynają tracić mleczaki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz