O czym chcę wam dziś
opowiedzieć? O zatopionym w mroku i strachu miasteczku, wysokiej górze, na
czubku której stoi straszny zamek, i o ukrytym w jego przepastnych lochach
laboratorium szalonego naukowca. Ten oczywiście, jak przystało na genialnego wariata
od dawna nie widział się z grzebieniem – tym bardziej z fryzjerem - i ma obłęd
w oczach. Opowiem wam jeszcze o tym, że małe dziewczynki są straszniejsze od
najstraszniejszych potworów, a wściekła tłuszcza zawsze uzbrojona jest w widły
i pochodnie. Opowiem wam też o tym, co to znaczy tęsknić i dostać od losu
najwspanialszy prezent świata: NAJLEPSIEJSZEGO przyjaciela.
wtorek, 28 kwietnia 2015
poniedziałek, 27 kwietnia 2015
Ta straszna szkoła - "Wiking Vulgar i straszna Wycieczka" Odyn Rudobrody
Zielona Sowa |
Książka
napisana przez samego Odyna Rudobrodego, to prawdziwa gratka dla fanów wikingów
i ich surowego stylu życia. Przed sobą mam właśnie trzecią
już część przygód młodego Vulgara, który chce zostać - nikim innym - tylko
Prawdziwym Wikingiem. Niestety nie za bardzo ma się od kogo bycia Prawdziwym
Wikingiem nauczyć. Mieszka bowiem w wiosce o wdzięcznej nazwie Porycze, w
której grabieżczo – łupieżczej tradycji nikt nie kultywuje. Nie ma więc się
czemu dziwić, że Vulgar i jego przyjaciele byli przekonani, że do sławetnego
grabienia potrzebne są...grabie. Tata naszego głównego bohatera, Harald, pełni
niezbyt poważaną funkcję czyściciela toalet, nie jest więc dla syna wzorem,
który ten chciały naśladować. Helga, mama Vulgara, to mistrzyni zapasów z
morsem, czyli najsilniejsza z kobiet Porycza. Niestety chłopiec często odczuwa
jej siłę na własnej skórze, gdy ta przerywa jego piękne sny o sławie,
wyrzucając go z łóżka na zimną posadzkę. Najczęściej Vulgar nie ma ochoty
budzić się i wstawać, gdy trzeba pójść szkoły, co jest zupełnie naturalne w
jego wieku. Dagmar Imbecyl, miejscowy nauczyciel, nie uczy przyszłych wikingów
- w odczuciu chłopca - niczego przydatnego. Gdy okazuje się więc, że nauczyciel
zaniemógł i w jego zastępstwie lekcje poprowadzi Otto Miażdżygnat, wiking z
prawdziwego zdarzenia, chłopiec nie posiada się z radości.
wtorek, 21 kwietnia 2015
Miejskie legendy straszą - "Straszne opowieści" Jose Moran, Jose P. Montero
REA 2012 |
„Wszyscy ludzie – dzieci, młodzież, dorośli – czegoś się boją: ciemności, chorób, pająków, burz, samolotów, terrorystów (…) przerażają nas też oczywiście cmentarze, czarownice, wampiry, wilkołaki, duchy i koszmary a ten, kto nie rozumie, dlaczego – sam jest duchem.”
To oczywiste, że dzieci tak jak dorośli lubią się bać, pod tym względem nie różnią się niczym. Dlaczego więc nie opowiadać im przygotowanych specjalnie dla nich, tych wersji historii, których my sami się boimy… „Straszne opowieści” to jedna z lepszych pozycji dla dzieci o tematyce grozy/horroru, jaką ostatnio dane mi było czytać.
Etykiety:
10-12 lat,
13-15 lat,
Animal attack,
Baśnie,
Cmentarz,
Czarownica,
Duchy,
Jose Moran,
Jose P. Montero,
Koszmary senne,
Lalka,
Miejskie legendy,
REA,
Szaleniec,
Szalony naukowiec,
Szkoła,
Voodoo,
Wampiry,
Wilkołak
niedziela, 19 kwietnia 2015
Jak otworzyć te przeklęte drzwi? - "Nawiedzony dom" Mitsukazu Mihara
Hanami 2012 |
Subskrybuj:
Posty (Atom)